poniedziałek, 25 marca 2013

24. Nice behaviour


 Kiedy się obudziłam byłam przyczepiona twarzą do ekranu mojego telefonu. Odcisnęłam sobie twarz! Au. 
  Wstałam i podeszłam do wielkiego lustra przy toaletce. Poprawiłam włosy. Cały pokój był prawie pusty. Szafy, szafki, półki.. Sama pustka, oprócz wszystkich fajnych przedmiotów, które dodali chłopcy. Będe musiała tu poprzestawiać.
  Postanowiłam, że jak już jestem wypoczęta, rozpakuję moje rzeczy, które w torbach i walizce stały przy drzwiach. 
  Ale nie na pusty żołądek. Zgłodniałam i to naprawdę. Zastanawiało mnie tylko to, że nic nie pamiętam od momentu, gdy siedziałam z Niallem w barze. On jadł a ja? Ja chyba siedziałam. Niall mówił coś o omdleniu...
  Chwyciłam telefon i zamówiłam sobie dobrą, pikantną pizzę. Wiem, że lekarz zabrania jeść mi takich rzeczy, ale tym razem muszę zrobić wyjątek. Jestem bardzo głodna! Mój brzuch woła papu. 
  Przebrałam się w czarne legginsy i jeansową koszulę. Włosy spięłam spinkami tak, żeby kosmyki nie leciały mi na oczy. 
  Gdy wykładałam ubrania na łóżko, usłyszałam dzwonek do drzwi na dole. Szybko zeszłam na dół prawie zabijając się o własne nogi. Mam nadzieję, że nie obudziłam Nialla, bo jak zobaczy, że mam pizzę, pochłonie mi ją całą. 
-O dzień dobry. - rzekłam, gdy chłopak od pizzy grzecznie się do mnie uśmiechnął. Chłopak był dosyć przystojny. Był chyba metalem. Miał pół długie czarne włosy, kolczyk w wardze i trochę tatuaży na rękach. Podał mi pizzę w pudełku. 
-Dzień dobry. Proszę ,soczek dla pięknej dziewczyny gratis. - posłał mi znów słodki uśmiech, po czym podał jeszcze sok pomarańczowy w małej buteleczce. Odwzajemniłam jego gest. 
-Ile płacę? - zaczęłam zgrywać głupiutką panienkę i zaczęłam mrugać rzęsami. 
-Cztery funty i dwadzieścia pensów. - rzucił. 
-Łał, mało, ceny spadają. - wyjęłam z kieszeni wspomnianą sumkę, po czym zapłaciłam chłopakowi. Stałam przez chwilę jeszcze oparta o framugę wymieniając spojrzenia z miłym dostawcą. W końcu wyjął wizytówkę i wsunął mi na pudło. 
-Zadźwoń. - szepnął - Mam jeszcze parę zamówień do rozwozu, jeśli zechcesz więcej pizzy, to zapraszam do lokalu, pracuję tam i chętnie pogadam. - powiedział, po czym puścił mi oczko. Zaraz wyszedł. Oj, wyczuwam kolejne zauroczenie. Miłość wisi w powietrzu. 
  Odwróciłam się i nagle zobaczyłam, że cały czas stał za mną Niall! To znaczy, nie wiem od jakiej chwili, ale najwidoczniej przed chwilą się pojawił, bo chłopak od pizzy nie zwrócił się oczyma za mnie. Albo aż tak go hipnotyzowałam swoim wdziękiem, że nie widział nic poza moimi paczałkami. 
-Zamówiłaś pizzę i nic mi nie powiedziałaś? Podziel się!
-A, a , a , zachowam się jak ty: ty mi za to nie zapłaciłeś! - przedżeźniłam go. 
-Tylko żartowałem.
-Tak, że zemdlałam? No to świetny żart.
-A jak się czujesz?
-Źle. 
- Hm... Jaka ładna bluzka. - spojrzałam na niego pytająco.
-Dzięki, ale i tak Ci nie dam pizzy. Sprzątam pokój, a że nie jadłam śniadania przez pana blond farbę, to muszę porządnie zjeść. - rzuciłam mu szyderczy uśmiech, po czym poszłam z powrotem na górę. 

**Po dwóch godzinach**

  Pokój był uporządkowany, wszystkie moje rzeczy z domu w Dublinie leżały już na szafkach i półkach. Wraz z ubraniami. Brakowało mi jeszcze tylko większych przedmiotów, króre babcia wyśle mi paczką. Jakby nie patrzeć, jestem urządzona już na przyszłość. 
  Dojadłam ostatnie kawałki pizzy. Wizytówkę od tajemniczego kolesia schowaam do szuflady pod biórkiem, po czym zaczęłam przegląd prasy kolorowej. 
  Ułożyłam się na łóżku nogami do poduszek. Zaczęłam od magazynu plotkarskiego -  "13" , mam 15 lat, jeszcze mogę to czytać. 
   Przewracałam znudzona kartkę po kartce. Nagle moją uwagę przykuł artykuł "Niall Horan z One Direction już się z kimś spotyka! Przyłapany!". Niemożliwe. Zrobili nam zdjęcia podczas, gdy byliśmy w wesołym miasteczku z Lily. O nie.
Zakryłam dłonią buzię. Tam były zdjęcia podczas, gdy jak głupia uśmiechałam się do Nialla, później jak szliśmy do budki z jedzeniem. Nie miałam siły nawet czytać artykułu. Wyrzuciłam szybko tę gazetę i udałam, że nic nie widziałam. 
  Zeszłam na dół. Nialler grał w Fifę na konsoli w salonie. Siedział z brzegu kanapy tyłem do mnie. Usiadłam sobie na drugim brzegu patrząc w jego tył. Momentalnie puścił bąka. O fu.. Zatkałam nos, o fuj, ten smród i dźwięk był nie do zniesienia. 
-Aa ! Mam Cię, już mi nie zabierzesz tej piłki. Kurwa! Mały skurwysyn jest szybszy od mojego Ryana! Kurwa! Znów? Zabiję.. - to jego słownictwo mnie dobijało. Jak to facet. Podczas meczu, nie ważne czy taki na konsoli, czy w telewizji, zawsze klnie i pierdzi, a Nialla to jego ulubione zajęcie. Nagle Niall rzucił pad i zaczął się staczać na plecy, nie zdażyłam odbiec i jego głowa prędko dotknęła moich kolan. Patrzył mi prosto w oczy, a ja musiałam patrzeć w jego. Zparaliżował mnie jego wzrok. Działo się tak, jakby zaraz coś miało się stać...

____________________________________
Dziękuję Wam za te wszystkie komentarze! Jesteście wspaniali! Naprawdę, tak stasznie Was kocham, za to że jesteście i dajecie mi swoją opinię. Wiedzcie, że traktuję Was jak rodzinę i kocham z całego serca! Motywujecie do pracy .♥ Buziaki .;3 

20 = next 


  

24 komentarze:

Liamkowa♥ pisze...

HAhhahahahahahaha czekaj nie mogę
hahahahaha ok juz się ogarnęłam haha
spierdział się ahhaha :D
Świetne i .. mmm cos się stanie
Wyczuwam to ! Ludzie komentować bo aj chce więcej !! :*

dzastka94 ;) pisze...

Świetny rozdział ;) Niall jest po prostu zabójczy ;p Ciekawe czy coś się pomiędzy nimi wydarzy ;) Nie mogę się doczekać następnego ;)

Anonimowy pisze...

Uwielbiam Cię ! :)

Anonimowy pisze...

Uwielbiam Cię ! Hah typowy facet . :D

Anonimowy pisze...

AAa . ! Zaajebistee . ! Niech się pocałują *.*


Ps. Nataliaa .

Anonimowy pisze...

Ojaaaa . ! ♥

-Weronika .

Unknown pisze...

ha i co pocałują się? szybko kolejną część nie mogę się doczekać

Anonimowy pisze...

Fajne ! Tylko dziwne... czemu ona flirtuje z każdym chłopakiem ? Przypomina trochę łatwą szmate ;/

Anonimowy pisze...

Uwielbiam twoje opowiadanie !
Jest świetne ! ;3

Anonimowy pisze...

Fajnieeeee ;]

Anonimowy pisze...

No hej :)
Dawno mnie tu nie było i musiałam nadrobić parę rozdziałów i mogę szczerze ci powiedzieć ze wszystkie są świetne i zachęcam cie do dalszego pisania :) już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału
Pozdrawiam Kinga :)

mika pisze...

Rozdział jest świetny i Niall też ;)

Unknown pisze...

Hahahah wspaniałe. ;D
Niall puścił bąka ahahhahahahah
to najlepsze Hahaha nie mogę ze śmiechu...;D
Ekhem... Ciekawe co się zdaży. Pocałunek, czy Tori mu da z liścia ;D
No jestem ciekawa.;D
ZCzekam na kolejny
Bella♥

Anonimowy pisze...

Będzie pocałunek i wejdą do domu czy coś w tym styluu hahahahah xD

✝ ¢υρ¢αкє qυєєη ✝ pisze...

oni już są w domu anonimku . :) tak jest jak się czyta bez zrozumienia ^.^

Anonimowy pisze...

uwielbiam. koffam. lubie daj szybko następny

Anonimowy pisze...

ach nie mogę doczekać się nastepnego ;p czekam

Anonimowy pisze...

przerwać w takim momecie to powinno być zabronione ;p

Unknown pisze...

genialny :D czekam na next'a +zapraszam: http://make-your-dreams-come-true-x.blogspot.com

Anonimowy pisze...

Mi chodziło o to, że inni wejdą... i zobaczą to, że oni na sb patrzą czy coś, albo się pocałują i wgl...

✝ ¢υρ¢αкє qυєєη ✝ pisze...

Aaa, teraz sensownie gadasz xd

Anonimowy pisze...

Noo... A kiedy będzie kolejny rozdział ?

✝ ¢υρ¢αкє qυєєη ✝ pisze...

Nie wiem jeszcze :*

Aleeeex pisze...

Pozdro dla pierdzacego Nialla <3