Hej Dzieci Dzieci ;*
Dzisiaj rozdzialik trochę krótki, ale postaram się następny zrobić dłuższy. xd Spada mi liczba czytelników, co mnie martwi -.- Jeśli chcecie, żebym dalej prowadziła bloga i żeby blog przetrwał, to polecajcie! Jak juz czytacie, to bardzo proszę kochani o komentowanie I DODAWANIE SIE DO OBSERWUJĄCYCH, pamiętajcie, że KOMENTARZ=SZACUNEK DO AUTORA. JESZCZE JEDNO: ZA KAŻDY KOMENTARZ ODWDZIĘCZAM SIĘ TYM SAMYM, DLATEGO PODAWAJCIE LINKI DO SWOICH BLOGÓW, BYĆ MOŻE ZOSTANĘ NA DŁUŻEJ :-** I JESZCZE JEDNO INFO: PROSZĘ ABYŚCIE NIE DODAWALI KOMENTARZY TYPU: SUPER, FAJNY ROZDZIAŁ CZEKAM NA NEXT, PROSZĘ O PISANIE SWOJEJ OPINII , NIE CHCĘ OPINII JEDNOZDANIOWEJ, BO WTEDY MYŚLĘ, ŻE NIKT TEGO NIE CZYTA, TYLKO DODAJE NA ODPIERDOL. DLATEGO JA WAS SZCZERZE PROSZĘ JESZCZE RAZ O NIE IGNOROWANIE TEGO TEKSTU !!! ;) MIŁEGO CZYTANIA .<3
______________________________________________________________________Dzisiaj rozdzialik trochę krótki, ale postaram się następny zrobić dłuższy. xd Spada mi liczba czytelników, co mnie martwi -.- Jeśli chcecie, żebym dalej prowadziła bloga i żeby blog przetrwał, to polecajcie! Jak juz czytacie, to bardzo proszę kochani o komentowanie I DODAWANIE SIE DO OBSERWUJĄCYCH, pamiętajcie, że KOMENTARZ=SZACUNEK DO AUTORA. JESZCZE JEDNO: ZA KAŻDY KOMENTARZ ODWDZIĘCZAM SIĘ TYM SAMYM, DLATEGO PODAWAJCIE LINKI DO SWOICH BLOGÓW, BYĆ MOŻE ZOSTANĘ NA DŁUŻEJ :-** I JESZCZE JEDNO INFO: PROSZĘ ABYŚCIE NIE DODAWALI KOMENTARZY TYPU: SUPER, FAJNY ROZDZIAŁ CZEKAM NA NEXT, PROSZĘ O PISANIE SWOJEJ OPINII , NIE CHCĘ OPINII JEDNOZDANIOWEJ, BO WTEDY MYŚLĘ, ŻE NIKT TEGO NIE CZYTA, TYLKO DODAJE NA ODPIERDOL. DLATEGO JA WAS SZCZERZE PROSZĘ JESZCZE RAZ O NIE IGNOROWANIE TEGO TEKSTU !!! ;) MIŁEGO CZYTANIA .<3
Wędrowałam prosto do domu. Nawet nie zauważyłam kiedy byłam już na swojej ulicy. Byłam lekko smutna i zmarnowana, zmęczona też i życiem. O losie, dlaczego musisz być taki okrutny? Zawsze jest dla mnie niesprawiedliwy.
Gdy przeszłam przez furtkę na ganku zauważyłam siedzącego.. Aarona? Nawet się go nie spodziewałam, Ciekawa byłam, czemu znów mnie nachodzi i czego oczekuje. Randki? Hm...
-Aaron? - spytałam bardzo zdziwiona.
-O hej Tori, czekałem na ciebie.
Nie zmienił się pomimo moich rad. Nic. Jak był tak został.
-Taa, a w jakiej sprawie czekałeś?
-Może się przejedziemy? Chciałbym z tobą pogadać.
-Hm... No dobrze. - zgodziłam się. Nic gorszego mnie dzisiaj raczej nie może spotkać. Wyszłam i odwróciłam się, Aaron szedł za mną. Zaczęliśmy ruszać w stronę innej dzielnicy.
-No więc o czym chcesz pogadać?
-Dobrze wiesz, że mi się podobasz, tak jak wielu chłopakom, ale mi naprawdę zależy na tobie.
-Przyszłeś tu znów odstawiać operę mydlaną? Wystarczy mi tego na codzień.
-Ale ty nie rozumiesz! Ja cie naprawde kocham!
-W tym całym syfie jeszcze ciebie mi brakowało. Daj spokój. Nie chcę mieć na razie chłopaka, nie rozumiesz? Nie szukam na siłę miłości.
-To nie jest miłość na siłę.
Zatrzymałam się i stanęłam na przeciw niego.
-Czy jeśli cię pocałuję dasz mi spokój? - spytałam nagle. Chłopak wzruszył ramionami. Uśmiechnęłam się i ujęłam dłonią jego głowę. Namiętnie pocałowałam jego malinowe wargi chcąc jak najszybciej skończyć, ale dać mu jak najwięcej przyjemności. Jego kolczyk uwierał mnie w usta, ale mimo tego nie przestawałam.
Znienacka usłyszałam czyjś głos. Był to...
_______________________________________________________
Przepraszam, że taki krótki. Jutro dodam ciąg dalszy!! Obiecuję !! *.* Kocham was! Myślę, że weżmiecie sobie moją powyższą radę do serca .xd No to do jutra dziubki .♥