Hej. Dzięki za dwa komentarze na razie ;>
Zmieniłam trochę wygląd Tori ; )
No może nie tak trochę .<33
***Rano***
Obudziły mnie poranne promienie słoneczne.
Na zewnątrz panowała upalna pogoda. Łał, muszę powiedzieć, że nie zdziwiło mnie to. Londyńska pogoda była bardzo... Jak to powiedzieć, zmienna. Musiałam w końcu wstać i się ogarnąć. Wstałam i przypomniałam sobie, że Nialler ma mój stanik. Kurva, ciekawe na co to mu się przyda ? A wy macie jakiś pomysł ? Mnie ręce opadają na piątkę tych przygłupów.
Otworzyłam okno by zażyć trochę świeżego powietrza. Pomyślałam, że dobrze by dzisiaj dokończyć piosenkę i wysłać demo do wytwórni.
Wygrzebałam z szafy to <klik> i podkręciłam włosy na lokówce. Jeszcze tylko zrobiłam lekki makijaż i mogłam zejść na dół, gdzie panował już chaos. Niall w kuchni podrzucał naleśniki na patelni bez w samych spodniach, Louis biega po domu krzycząc że jest SuperManem, Harry za nim że jest Iron Man z garnkiem na głowie, Liam ich uspokaja, a Zayn beztrosko stoi przed lustrem narzekając na swoją fryzurę - normalka, typowy dzień gdy nie mam taty w domu. Perfekcja. Inaczej nie nazwałabym tego gromadką One Direction.
Ich zachowanie bardzo mnie rozśmieszyło, ale może to dlatego że byłam ich fanką ? No okej, nadal jestem, ale to nie oznacza wcale że ich uwielbiam ponad wszystko. Są dla mnie normalnymi chłopakami.
Wparowałam do kuchni by napić się mleka z rana. Spojrzałam na Nialla, który smażył naleśniki, bez koszulko ! Zamknęli mnie tu z idiotami. Zrobiłam w myślach facepalm po czym wyjęłam z lodówki zimne mleko. Po chwili do kuchni wbiegła reszta One Direction. Larry uspokojony, Zayn uczesany a Liam w spokoju nie mówiąc co chwilę: Harry odłóż to krzesło i Louis zdejmij majtki z głowy usiadł na miejscu. Cała gromadka oprócz mnie i Nialla jeszcze buszowała po kuchni. Nalałam sobie trochę białkowego napoju po czym usiadłam obok Zayna przy wielkim stole.
-Niall, stary, to ty umiesz naleśniki smażyć ? - spytał Liam.
-Jakbyś nie wiedział. - odparł blondas z widocznym grymasem na twarzy. Pokręciłam głową z dezaprobatą po czym zaczęłam wpatrywać się w Harrego i Zayna, którzy pokazywali sobie coś w telefonach. Skoro już mowa o telefonach, gdzie jest mój ? Nagle usłyszałam swój dzwonek, stary dzwonek "Stand Up". Spaliłam buraka, bo chłopcy zwrócili się na mnie dziwnym wzrokiem. Szybko zaczęłam szukać go po kuchni, aż Harry się odezwał.
-Tu coś jest ! Tego szukasz ? - spytał wymachując moim telefonem. Wyłoniłam się spod wysepki kuchennej niczym gepard. Policzki miałam czerwone a oczy wielkości pięcio-złotówek. Nie zdziwiło mnie to, bo to wstyd. A oni ? Oni chichotali jak małolaty słysząc w tle ich własną piosenkę.
-Harry oddaj mój telefon ! - zawołałam i rzuciłam się w jego stronę, jednak nim zdążyłam do niego dobiec on odebrał.
-Hallo ? - no i za późno - Tu Harry... Styles. W słuchawce usłyszałam pisk, krzyk, później jakiś trzask.
-No nieźle Harry, Pattie dostała zawału. Dziękuję i gratuluję.
-Skąd wiesz że to twoja przyjaciółka ?
-No proszę cię, nikt inny nie mógł tak zareagować na twój głos, oddawaj telefon, mam nadzieję że nie zemdlała.
-Ja też mam taką nadzieję.
Spiorunowałam go wzrokiem po czym wyrwałam mu telefon.
-Hallo ? Pattie ? Żyjesz tam ?
-Ha... Ha... Ha... Harr... Harry Ssss... Sty... - słyszałam tylko zająknięcia. Tak, żyła jeszcze.
-Ja zadzwonię za godzinę. - dodałam na koniec, po czym się rozłączyłam. Dziewczyna musi odżyć, bo po takim szoku rzadko co można się otrząsnąć. Zasiadłam z powrotem na swoim miejscu.
-Ja też dostanę ? - Horan zaczął nakładać wszystkim swój wyrób po czym sobie nałożył trzy razy tyle.
-No raczej, zobacz jaka ty chuda jesteś ! Znów zemdlejesz bez jedzenia.
-A kiedy ja ostatnio zemdlałam ?
-Na mój widok na koncercie. - powiedział Niall z cwaniackim uśmieszkiem.
-To nie było na twój widok, to było od niedotlenienia.
-Pomarzyć sobie nie można ?
-Nie można. To dasz mi te placki czy sama mam sobie wziąć ?
-No już już, chwila... - chłopak wziął nóż i zaczął coś odkrawać w tym naleśniku. Po chwili podał mi na talerz placek w kształcie serca.
-Ładny. - mruknęłam - I jakimś cudem w kształcie serca. - chwyciłam syrop klonowy, po czym wzięłam do ręki łyżeczkę by ładnie posmarować.
-Aaa !! Zamach na Liama !! - zawołał Zayn. Spojrzałam na niego zdumiona, a Liam zaczął udawać że ssie kciuka ze strachu.
-Wiem o jego fobii i tak, planuję zamach na was wszystkich. Mam miny pod łóżkiem.
-Bez żartów, ja serio się boję łyżeczek, one są takie wieeeelkieee i... Metalowe. Mam w nocy koszmary.
-Yyy... Dobrze ? To ja wezmę nóż. - odłożyłam łyżkę i wzięłam nóż którym rozsmarowałam syrop. Przez cały czas, gdy siedziałam z nimi zajadając się racuchami oni zachowywali się jak idioci, w sumie to normalka u nich, ale nie aż tak ! No cóż, wcale mnie to nie przeszkadza, bo mi samej również odwala.
Uczta dobiegła końca, postanowiłam że zadzwonię na spokojnie do Pattie. Czekając na połączenie wyszłam na dwór przed basen i usiadłam na leżaku.
-Hallo ? Pattie ? - spytałam gdy ktoś odebrał.
-Tak, to ja... Matko Kochana, zgon miałam ! Harry naprawdę do mnie zadzwonił ? - znów zaczęła się paplanina w języku irlandzkim. Zapomniałam jak on brzmi przez te trzy dni spędzone tutaj.
-Odebrał mój telefon. - nie chciałam jej okłamywać. W pewnym sensie nie było tak jak jej się wydawało.
-Aa... No szkoda. Wiesz jak ja ci zazdroszczę ? Też chcę mieszkać z chłopakami !
-Nie chciałabyś, chaos robią.
-Tak jak ty i ja.
-Ale oni robią większy ! Wiesz co ? W poniedziałek wracam do Dublina, na parę dni z tym Niallem, spotkamy się i wtedy ja spotkam się z Deklonem, dawno z nim nie gadałam, a powinnam.
-Deklona nie widziałam od kiedy wróciłam do Dublina.
-Pewnie na tych praktykach znów jest, wiesz co ? Ja muszę już kończyć, oddzwonię do ciebie w najbliższym czasie.
-To pa.
-Bay. - rozłączyłam się, wrzuciłam telefon do bardzo ciasnej kieszeni po czym wróciłam z powrotem do domu, a tam co zobaczyłam ? Nie no masakra !
_________________________________________________________
I jak rozdział ? Podobał się ? Liczę na komenarze .<33
6 komentarzy:
czekam na kolejny mam nadzieje na jak najszybszy post
czekam na kolejny mam nadzieje na jak najszybszy post
Zapraszam do mnie coś nowego dodałam .. ; D ^ ^ p. zajebisty rodział ..; ]
Ten rozdział jest mega. Czekam na nn. Na moim blogu pojawił się już prolog i zaraz pojawi się 1 rozdział zapraszam http://1d-myheartforyou.blogspot.com/
Zarąbiste ^^
Prześlij komentarz